Mateusz Szczypiński w rozmowie o obrazie Klasa z 2008 roku powiedział mi:
„Szkoła po raz pierwszy pojawiła się jeszcze na studiach – i to było zainspirowane starymi fotografiami sal szkolnych – zainteresowało mnie to zestawienie: dzieci i mundurki – trochę takie ujednolicanie ich jako osoby, wkładanie w pewne gotowe formy, “uprzedmiotowywanie” ich. Póżniej podszedłem do tego po raz drugi – i tu już bardziej świadomie chyba – akcentowałem to sprowadzanie ludzi w szkołach do samych mundurków, garniturów, a w końcu takich gotowych abstrakcyjnych form, gdzie człowiek przestaje być człowiekiem, a staje się ukształtowaną (albo nie) formą, często silnie zredukowaną. Krok trzeci ze szkołami związany jest z “uczeniem się” sztuki – przepracowywanie kanonu, takiego malarskiego abc – dlatego w tych pracach są bezpośrednie odniesienia do różnych twórców, kierunków.”